Obyś żył w ciekawych czasach…. to powiedzenie, a raczej przekleństwo, któremu przypisuje się chiński rodowód, od roku 2020 zdaje się realizować na naszych oczach. Nie ulega wątpliwości bowiem, że ostatni czas był bogaty w przeróżne wydarzenia i wiele zmienił. Sądzę, że dopiero najbliższa przyszłość pokaże nam jak wiele! Te „ciekawe czasy”, to oczywiście synonim zmienności i przewrotności losu, natłoku informacji oraz konieczności podejmowania trudnych decyzji. To też czas wyciągania wniosków i korekty kursu, który jest najlepszym czasem na naukę oszczędzania, zabezpieczania kapitału oraz wprowadzania taktycznych zmian. Wielu z nas już je wprowadziło lub systematycznie wprowadza i jestem głęboko przekonana, że ci którzy zaczęli odpowiednio wcześnie, wyjdą z wszelkich gospodarczych zawirowań obronną ręką. Poza tym czasy pełne wyzwań uczą nas, co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze.

Nie ulega jednak wątpliwości, że branża nieruchomości będzie musiała zmierzyć się z kilkoma wyzwaniami mających swoje korzenie sięgające czasu pandemii, wojny i kryzysu gospodarczego.
Po pierwsze dopiero za jakiś czas dowiemy się jaki jest rozmiar trendów spadkowych rynku pierwotnego. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że z uwagi na niższą podaż mieszkań deweloperskich za jakieś dwa lub trzy lata może dojść do wzrostu cen w tym segmencie. Więcej, jest wielce prawdopodobne, że zbiegnie się to ze spadkiem stóp procentowych, który w dalszej przyszłości niewątpliwie nastąpi.

Po drugie imigranci z walczącej Ukrainy niewątpliwie są ciągle wyzwaniem na rynku najmu lokali mieszkalnych. Ciągle nie wiemy nie wiemy, ile lat będziemy się mierzyć z tym zjawiskiem – generującym wzrost cen do pułapu jeszcze jakiś czas temu nieprawdopodobnego – na naszych lokalnych rynkach.

Po trzecie segment rynku wtórnego, na którym obecnie ceny ustabilizowały się. Mimo, że rynek kredytów wyhamował w ostatnim czasie niezwykle mocno, w obawie przed inflacją transakcji dokonują klienci gotówkowi, choć nie już tak masowo jak w roku 2021. Co przyniesie nam 2023 rok? – zobaczymy.

I wreszcie po czwarte wzrost podatku od nieruchomości, który może mocno wpłynąć głównie na rynek najmu powierzchni komercyjnych, a co nie będzie sprzyjało rozwojowi biznesu w Polsce i może spowodować odpływ zagranicznego, ale też lokalnego kapitału w rejony bardziej przychylne.

Reasumując przy obecnie notowanej inflacji nieruchomości ciągle pozostają jedną z najlepszych szans na ochronę wypracowanego kapitału. A więc zakup nieruchomości w perspektywie długofalowej uchroni nas przed negatywnymi skutkami inflacji. Absolutnie wierzę też, że istnieje ścisła zależność między nastawieniem społeczeństwa a stanem gospodarki. Każdy rynek tworzą ludzie, a nie jedynie dane ekonomiczne.

 

To co przed nami zawsze wydaje się być zagadką. Łatwiej jednak wystartować z planem spisanym na kartce i pozytywnym nastawieniem. Zespół Homestudio jest już gotowy do działania i jak co roku optymistycznie wchodzimy w Nowy Rok i zapraszamy do współpracy! Nasza firma istnieje na rynku od 2005 roku, zgromadziliśmy przez ten czas wiele cennych doświadczeń – dlatego pomożemy Wam pomnożyć, a przede wszystkim ochronić Wasze zasoby.

dr Beata Michalska